Hej,
wszyscy wiemy, że bardzo popularne są szaliki a jeszcze bardziej popularne stały się kominy. Otulają szyję i zdobią twarz. I tyle :) . A chusty? Chusty mają dodatkową zaletę, grzeją i zdobią całe ciało :)
Powstało kilka chust, w sezonie zimowym miałam z nimi sporo pracy, bo miały wzięcie. Mam jeszcze wiele pomysłów na chusty, ale poczekam z nimi do jesieni. :)
Ta chusta powstała pierwsza, miała być moja, ale zagościła tylko raz na moich ramionach :) tylko podczas pstrykania zdjęć.
Ta chusta (a właściwie to dwie takie same, z takiej samej włóczki) powstała z tego samego wzoru co poprzednia. Tylko dużo większy wymiar. Swoją drogą świetna włóczka, Orient, niby akryl, ale bardzo fajna. :) Obie chusty były robione na zamówienie razem z czapkami do kompletu.
Kolejna była ta. Też miałam ochotę ją pozostawić sobie, milutka angora cieniowana.. Poszła w świat tuż po wstawieniu zdjęć TUTAJ. Też była duża, baardzo milutka...
A ta powstała z wielką radością, odkryłam nowy wzór i się w nim zakochałam.. Jako jedyna nie znalazła jeszcze właściciela. Czeka. Przeczeka lato i może jesienia znajdzie nowy dom. :) Ona jest ogromna! I bardzo piękna! Angora z metaliczną nitką.. Cudo.
Ach, zapomniałabym, jeszcze powstała chusta butelkowa, zwiewna i delikatna :) Także szuka właścicielki :) Nie jest zbyt okazała, w sam raz dla drobnej osoby.
I na koniec taka chusta na zamówienie, Włóczka Lanagold 800, na pewno nie moja ulubiona włóczka ;) Ale chusta wyszła ładna.
Chustami się zaznaczyła miniona zima i bardzo dobrze :) Kolejne umiejętnosci i doświadczenie zdobyte. Czas na kolejne! :)
Pozdrawiam
Pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz